środa, lutego 03, 2016

"Tam, gdzie rodzi się miłość" Edyta Świętek


WYZWANIE - KSIĄŻKA 9
 

 
*Tytuł: "Tam, gdzie rodzi się miłość"
*Autor: Edyta Świętek
*Wydawnictwo: Replika
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 400


*Moja ocena: 9/10
*Opis:
 
Daria od dzieciństwa trzymana była przez swoją rodzinę w złotej klatce. Rodzice dziewczyny obawiali się, że w zemście za urojone krzywdy, dawny wróg jej ojca skieruje gniew na nią i jej rodzeństwo. Groźba wisząca nad dziewczyną stała się jeszcze realniejsza, kiedy dwaj jej najstarsi bracia stracili życie w tajemniczych okolicznościach. W obawie o jej bezpieczeństwo, rodzice nie pozwalali Darii samotnie opuszczać rodzinnej willi, za jedyną namiastkę wolności dając jej możliwość pracy w będącym ich własnością hotelu "Zacisze".
Przygnieciona ciągłym nadzorem Daria postanawia wyrwać się spod rodzicielskiej kurateli. Kiedy w "Zaciszu" poznaje Marka - nieco tajemniczego mężczyznę, który usilnie stara się zwrócić na siebie jej uwagę - pozwala, aby głos serca stłumił rozsądek...

*Moje odczucia:
 
To drugie moje spotkanie z tą autorką, a już ją uwielbiam i jestem łakoma kolejnych książek.
Książkę "Tam, gdzie rodzi się miłość' czyta się niezwykle szybko, pełno jest w niej intryg, nietuzinkowych bohaterów i tajemnic z przeszłości. Od samego początku trzyma nas w napięciu, wciągając w swoją akcję.
 
Poznajemy tutaj Darię, która od początku nie miała normalnego życia, nie mogła się nim cieszyć, gdyż stale była pod opieką kogoś z rodziny. Jedyną jej rozrywką była praca w rodzinnym hotelu "Zacisze".
Rodzina Hajdukiewiczów bardzo obawiała się o życie córki, gdyż przeszłość, która nie opuszczała ich ani na moment, sprawiała, że jej życie było ciągle zagrożone.
Jak widać, tragedie w ich życiu mimo szczególnej ostrożności były nieuniknione.

W życiu Darii pojawił się tajemniczy mężczyzna imieniem Marek, dzięki któremu zaczęło jej szybciej bić serce. Ale czy ich miłość jest im pisana? Skrywane tajemnice zarówno z jednej jak i drugiej strony, doprowadzają do sprzeczki między kochankami.
Rodzinie Hajdukiewiczów stale grozi niebezpieczeństwo. Czy kiedykolwiek będą mogli czuć się całkowicie bezpieczni?
 
Pani Edyta umiejętnie łączy w swojej powieści wątek kryminalny z romansem. Ukazuje nam, że chęć zemsty nie zna granic i jest w stanie posunąć się do wszystkiego, byleby tylko osiągnąć swój cel - zemstę.

Żal mi Darii, gdyż przez tyle lat, nie miała szansy, by poczuć co to znaczy żyć każdą chwilą. Jej życiu, każdego dnia groziło niebezpieczeństwo, przez co skazana była na ciągłą opiekę. Nie mogła nigdzie pojechać sama. Jak Wy byście się czuli na jej miejscu? Chcielibyście być ciągle zamknięci jak ptak w klatce, który tak bardzo kocha wolność, a nie może jej osiągnąć? Z całą pewnością nie.
 
"Przez całe życie wciąż nosiła różne maski. Było do nich przyzwyczajona i potrafiła zachować kamienną twarz w niemalże każdej sytuacji."

Daria doskonale rozumie, dlaczego jej rodzina tak bardzo się o nią boi, lecz powoli to wszystko zaczyna ją przerastać. Nikt nie zwraca uwagi na to, czy jest szczęśliwa czy też nie. Radość w jej życiu pojawia się, kiedy spotyka Marka- który jest dla niej jedną wielką zagadką.
Marek ma za sobą nieciekawą przeszłość, która sprawiła, że dzisiaj jest pozbawiony uczuć. Jednak, kiedy poznał Darię, jego życie nabrało barw.
 
 
"Wracał do pustego domu i tęsknił niczym szaleniec. Nie kłamał, mówiąc, że stała się jego narkotykiem. Był od niej uzależniony i to już nie tylko w fizycznym wymiarze. Pragnął jej ciała, ale pożądał również cichych, ciepłych szeptów, długich rozmów, gdy było "już po", jej spokojnego snu u swego boku, a nawet tych koszmarów, z których czasami ją budził."

Mimo, że książka momentami była bardzo przewidywalna, to wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Miło było przeczytać książkę, w której nie ma ani chwili czasu na odpoczynek, ciągle coś się dzieje, pojawiają się tajemnice oraz knują kolejne intrygi. Emocje towarzyszyły mi od pierwszej strony, wszystko przeżywałam wspólnie z bohaterami. Pani Edyta doskonale wie jak sprawić radość czytelnikowi i oderwać go choć na moment od codziennego życia.

 



 

4 komentarze:

  1. Serdecznie dziękuję! Pozdrawiam i życzę wielu przyjemnych chwil z książką w dłoni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak Ty Grażynko rozsmakowałam się w czytaniu...historii pisanych przez Panią Edytę. Zresztą w naszej malej bibliotece jest ich ...8 ,więc co prawda na niektóre będę musiała poczekać (jest kolejka) ale doczekam się i na swoja kolej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię twórczość Pani Edytki ;) Czekam teraz na najnowszą książkę ;)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger