czwartek, grudnia 31, 2015

Szczęśliwego Nowego Roku 2016

Szczęśliwego Nowego Roku 2016

Bajka o starym i Nowym Roku
O jednej porze, raz do roku 
w zimowej nocy ciemnym mroku, 
gdzieś, gdzie nie sięga ludzki wzrok, 
schodzi się z rokiem rok. 
Jeden jest wielki z siwą brodą, 
drugi jest mały z buzią młodą, 
czyli, by rzec innymi słowy: 
jeden jest Stary, a drugi Nowy. 
Gwiazdy jak owieczki lśnią na niebie, 
a oni stają obok siebie, 
coś sobie mówią , patrząc w oczy, 
ale nikt nie wie o czym. 
Potem w ciemności słychać kroki… 
To się rozchodzą oba roki. 
W całkiem przeciwne idą strony: 
Stary znużony i zmęczony, 
Nowy o jasnych, złotych lokach, 
wesoło mknie w podskokach. 
Po chwili cichnie odgłos kroków 
w zimowej nocy ciemnym mroku, 
gwiazda za gwiazdą w górze gaśnie 
i znika czarnej nocy cień, 
i robi się na świecie jaśniej, 
i wstaje nowy, jasny dzień, 
i budzisz się, przecierasz wzrok 
i witasz Nowy Rok.
 
Ernest Bryll



Moi Kochani

Życzę Wam zaczytanego Nowego 2016 Roku

                                                                                   CZYTANINKA

środa, grudnia 30, 2015

"Kochając Pana Danielsa" Brittainy C.Cherry

"Kochając Pana Danielsa" Brittainy C.Cherry

*Tytuł: "Kochając Pana Danielsa"
*Autor: Brittainy C.Cherry
*Wydawnictwo: Filia
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 424

*Ocena: 10/10
*Opis:
 
To historia wielkiej miłości. Takiej, która zdarza się wtedy, gdy na swojej drodze spotkasz prawdziwą bratnią duszę. Mężczyznę, którego śmieszy to co bawi ciebie. Mężczyznę, który mówi to, co sama chcesz powiedzieć, który myśli tak jak ty.
Ja spotkałam Danielsa. Chociaż wiem, że nasze uczucie nie miało prawa się narodzić, nie żałuję ani jednej chwili. Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O życiu i śmierci. Jest pełna bólu, ale także śmiechu. To nasza historia. Z tych wszystkich powodów nigdy nie przeproszę za to, że kochałam pana Danielsa.

*Moje odczucia:

Daniel to 21-letni chłopak, który uczy w szkole i grywa ze swoim zespołem w barze. W swoim życiu przeżył wiele strat, najpierw zabójstwo jego matki, później śmierć ojca. Dodatkowo chcąc chronić swojego brata, który handlował narkotykami wydaje go policji i wysyła za kratki, by uchronić go przed śmiercią.

Ashlyn to młoda dziewczyna, która również cierpi z powodu śmierci siostry bliźniaczki, która ciężko chorowała na białaczkę. Jej matka odsyła ją do ojca, by tam skończyła ostatni rok szkoły. Ona nie jest tym zachwycona.

Tych dwoje poznaje się w pociągu, a później na dworcu. Od razu wpadają sobie w oko. Daniel proponuje Ashlyn, aby ta odwiedziła w sobotę bar, w którym on będzie grał.

Dziewczyna nie jest zachwycona, że musi zamieszkać z ojcem, dodatkowo jest zawiedziona, kiedy okazuje się, że on nie mieszka sam, lecz z kobietą oraz dwójką dzieci.

Wybiera się do baru w sobotę, gdzie poznaje Daniela. Na jego widok serce bije jej szybciej. Czuje, że mają ze sobą wiele wspólnego. Od razu podoba jej się muzyka, którą on gra.

Pierwszy dzień w szkole zmienia wszystko, kiedy przypadkiem Ashley wpada na Daniela, a Daniel na Ashley. Obydwoje nie mogą uwierzyć, że on jest nauczycielem, a ona uczennicą. To wszystko zmienia postać rzeczy.

Ale czy miłość nie zna granic? Ci dwoje, młodzi ludzie są sobie potrzebni nawzajem. Oboje sprawiają, że ich dotychczasowe życie znów nabiera barw. Sprawiają, że mają siłę, by od nowa cieszyć się życiem.
Ich związek nie ma prawa istnieć, ale uczucia są silniejsze. Ukrywają się ze swymi uczuciami, a ich miłość wciąż pogłębia się i pogłębia.

Ashlyn zaczęła akceptować życie pod dachem ojca, a nawet zaprzyjaźniła się z Rayanem oraz Hailey.

Kiedy Rayan wyznaje swojej matce, że jest gejem, ta wyrzuca go z domu. Hailey prosi Ashlyn, by tej nocy zaopiekowała się nim.  Nie do końca jednak Ashlyn to się udaje, gdyż Rayan zabiera kluczyki z samochodu i popełnia samobójstwo.
Ashlyn jest załamana twierdzi, że niszczy życie wszystkich tych, których kocha. Dlatego postanawia wrócić do matki i tam skończyć szkołę. Daniel jest załamany tą wiadomością, i choć nie wiadomo jak bardzo chciałby zatrzymać swoją ukochaną przy sobie, wie, że mu się to nie uda.

"Ashlyn sięgnęła do szkatułki i wyjęła z niej dwie kartki oraz dwa długopisy.
- Co teraz? - zapytałem, przysuwając się do niej.
Podała mi papier  i długopis.
- Gdzie widzisz siebie za pięć lat? - Spojrzała na pustą kartkę. - Zapisz. Jak już pójdę na studia, a ty zaczniesz remontować dom, wymienimy się naszymi notatkami. Tam, gdzie zaczęliśmy.
- Jesteś tak cholernie dramatyczna. - Roześmiałem się, marszcząc jednocześnie brwi. Wykonałem jednak polecenie i schowałem kartkę do kieszeni. Ashlyn zrobiła to samo."

Jesteście ciekawi co zapisali na kartkach i jak skończyła się ta książka? Koniecznie sięgnijcie po tę pozycję.

Książka "Kochając Pana Danielsa" to wspaniała opowieść o życiu i śmierci, o miłości oraz bólu.  O rodzinie oraz przyjaźni. Kiedy dorwałam książkę w swoje ręce nie mogłam już się od niej oderwać. Byłam ciekawa jak potoczą się losy Ashlyn oraz pana Danielsa. Czy ich uczucie będzie miało możliwość się rozwijać. Pod koniec książki odrobinę zaczęłam się obawiać o zakończenie tej powieści, ale moje myśli okazały się mylne. Po prostu pokochałam tę książkę. Na długo zostanie w mojej pamięci.

wtorek, grudnia 29, 2015

Zapraszam do udziału w pierwszym konkursie ;)

Zapraszam do udziału w pierwszym konkursie ;)



Moi Kochani z racji tego, iż nie widzę chętnych w moim konkursie, postanowiłam go zmienić i uprościć;) Zadanie nie będzie polegało na wymyśleniu logo dla mojego bloga (może w późniejszym czasie się tym zainteresujemy).

 A więc mój konkurs polegał będzie na napisaniu przez Was w komentarzu, którą książkę polecilibyście mi jako zakup urodzinowy i dlaczego właśnie ją ;) Ale uwaga. Musi to być książka, która premierę będzie miała w styczniu 2016  roku ;)

Po zakończeniu konkursu, wyłonię zwycięzcę (bądź zwycięzców).



Zakończenie konkursu w moje urodzinki

Jeżeli w konkursie weźmie udział 25 lub więcej osób przewiduję dwie nagrody pocieszenia również w postaci zakładek z tym, że już nie magnetycznych.

Do konkursu można zgłaszać się tylko raz -na moim fanpage bądź na blogu.

Przed wzięciem udziału w konkursie, koniecznie zapoznajcie się z jego regulaminem.

Życzę wszystkim powodzenia ;)
 
 

 

Regulamin:
1. Organizatorką konkursu oraz fundatorką nagrody jestem ja Grażyna, autorka bloga czytaninka.blogspot.com .
2. Nagrodą w konkursie jest magnetyczna zakładka do książki.
3. Aby konkurs się odbył  musi się zgłosić min. 15 osób.

4. Konkurs trwa od 29.12.2015 r. do 10.01.2016 r. do godziny 23:59. Zgłoszenia po tym terminie nie będą brane pod uwagę.
5. Aby wziąć udział w konkursie należy: polubić moją stronę na fanpage, udostępnić informację o konkursie (podając link gdzie został udostępniony) oraz zaprosić min.2 znajomych do konkursu.
6. Uczestnikiem może być każdy (blogerzy również), kto posiada adres korespondencyjny na terenie Polski.
7. Wyniki zostaną ogłoszone do 3 dni od daty zakończenia konkursu
8. O wygranej poinformuję  zwycięzce poprzez mój fanpage.. Na przesłanie wiadomości z adresem zwycięzca ma 2 dni, w innym przypadku odbędzie się powtórne wyłonienie zwycięzcy.
9. Osoby, które nie wypełniły wszystkich wymogów konkursu, nie będą brane pod uwagę przy wyłonieniu zwycięzcy.

10. Koszty wysyłki pokrywa organizator.


 

 

niedziela, grudnia 27, 2015

"Powrót do Daringham Hall" Kathryn Taylor

"Powrót do Daringham Hall" Kathryn Taylor
 
*Tytuł: "Powrót do Daringham Hall"
*Autor: Kathryn Taylor
*Wydawnictwo: Otwarte
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 295

*Ocena: 9/10
*Opis:
 
Ben Sterling to bogaty i przystojny biznesmen przyzwyczajony do nowojorskiego zgiełku, drogich garniturów i samochodów najlepszych marek. Zamknięty w sobie i powściągliwy - unika uczuciowego zaangażowania i głębszych relacji. Nie chce być uzależniony od nikogo.
Pewnego dnia dowiaduje się, że jego matka w dniu jego narodzin była żoną Ralpha Camdena, głowy szlacheckiego angielskiego rodu. Ben postanawia zemścić się na ojcu za porzucenie ich - wyrusza do Anglii, by odebrać mu rodzinną posiadłość Daringham Hall. Tuż po przyjeździe zostaje pobity i okradziony. Ratuje go Kate, która z czasem ulega jego urokowi. Między nimi wybucha namiętność bez granic. Czy Kate zdoła zawrócić Bena z drogi zemsty?

*Moje odczucia:

Już po kilku pierwszych stronach wiedziałam, że nikt nie zdoła mnie oderwać od czytania. Dodatkowo jako miłośniczka zwierząt od razu polubiłam postać Kate, która jest weterynarzem.
Piszą że "Daringham Hall to pełna subtelnej erotyki i romantyczna trylogia, w której miłość może ocalić teraźniejszość". Co do romantyczności mogę się zgodzić, jednak erotyki nie zauważyłam tutaj w ogóle. Być może w kolejnych częściach się pojawi.
Ben to przystojny biznesmen, który jest przyzwyczajony do najdroższych rzeczy o najlepszych markach. Pewnego dnia dowiaduje się, że kiedy się narodził, jego matka była żoną głowy szlacheckiego angielskiego rodu. Postanawia się zemścić na ojcu i odebrać mu wszystko. Wyrusza w podróż do Anglii. Po drodze zostaje napadnięty i okradziony, a do tego traci pamięć. Ratuje go Kate, o której wspominałam wcześniej. Stopniowo między tym dwojgiem rodzi się uczucie. Do Anglii przyjeżdżają jego znajomi, którzy go szukają. Ben na ich widok odzyskuje pamięć. Odpycha tym samym od siebie Kate, która jest załamana.
W tej rodzinie spotkamy się z niejedną tajemnicą, którą będziemy pragnęli rozwikłać tak samo jak bohaterowie. Dodatkowo poznamy rodzinne imperium angielskiej rezydencji.
Czy Kate, która uratowała Bena, zdoła odrzucić u niego myśli o zemście na swoim ojcu?
Książka kończy się w kulminacyjnym, pełnym napięcia i emocji momencie, zostawiając nas z wieloma zapytaniami.
Czekam także z niecierpliwością na kolejną część tej trylogii, przy której z całą pewnością nie będę się nudzić.

niedziela, grudnia 27, 2015

BOOK TAG: ZIMOWY TAG

BOOK TAG: ZIMOWY TAG

Zostałam nominowana przez Przeczytanki .


NARTY, czyli książka, którą najszybciej przeczytałeś/aś

 
Książkę przeczytałam w niecałe dwie godziny. Piękna i wciągająca historia o tym, jaki wpływ na człowieka mogą mieć zwierzęta.


DŁUGIE WIECZORY, czyli książka (lub seria), która ciągnie się w nieskończoność

 
 

Pamiętam jak czytałam i czytałam i wciąż miałam wrażenie, że nigdy się nie skończy. Choć wielu tą książką jest zachwyconych, mnie jakoś nie wciągnęła do swego świata.

SANKI, czyli książka, która przypomina Ci dzieciństwo

Oczywiście, że o moim dzieciństwie wciąż przypomina mi książka "O psie który jeździł koleją". To książka, która za każdym razem mnie wzruszała i przy której zawsze wylewam potok łez, nawet po dzień dzisiejszy.


ŚNIEŻKI, czyli książka, w której toczy się bitwa



W "Skazanych na ból" toczy się bitwa o miłość pomiędzy dwojgiem ludzi z całkiem innych warstw społecznych i o całkiem odmiennych poglądach.
 
 
NOWY ROK, czyli książka, którą chcesz przeczytać, a jeszcze się nie ukazała




Czekam z niecierpliwością na drugą część książki "Powrót do Daringham Hall". Jestem strasznie ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów.


KOMINEK, czyli książka, którą najchętniej spalił(a)byś za zakończenie


Prawdę powiedziawszy nie spaliłabym żadnej książki, ale jeśli już bym musiała to wybrałabym właśnie tę, za zakończenie, które nie powinno mieć miejsca.

FAJERWERKI, czyli książka, które zakończenia się nie spodziewałeś/aś


Cały czas czytając tę książkę, miałam nadzieję, że John Coffey nie zostanie skazany na śmierć, bo jak przecież można skazać niewinnego człowieka? Zakończenie mnie rozczarowało.


ŚNIEG, czyli książka, której akcja dzieje się w zimie


Książka o nadziei małego chłopca na wynalezienie lekarstwa na jego śmiertelną chorobę.


ZIMNO, czyli książka, która złamała Ci serce


Książka przy której zużyłam co najmniej dwie paczki chusteczek. Śmierć poniósł tutaj bohater, który wcale na nią nie zasługiwał ;(


HERBATA, czyli książka, która rozgrzała Ci serce



Książka dzięki której można uwierzyć, że prawdziwa miłość potrafi przetrwać wszystko....dosłownie wszystko. Czy dzisiaj byłyby w stanie ktoś poświęcić się tak jak Noah dla dla Allie?

PREZENT, czyli kogo zapraszam do zabawy

Literacki Świat Cyrysi
Pisaninka
Recenzje Knigoholiczki

piątek, grudnia 18, 2015

Premiery styczniowe, które przykuły moją uwagę ;)

Premiery styczniowe, które przykuły moją uwagę ;)

 
Data premiery : 7 styczeń 2016
 
Bestseller wielkiej damy literatury obyczajowej.

Wzruszająca opowieść o odwadze i marzeniach, triumfie nad tragedią i znalezieniu wewnętrznej siły, by znów zwyciężać.

Siedemnastoletnia Lily Thomas marzy o olimpijskim złocie i poświęca wszystko dla narciarskiej kariery. Tragiczny wypadek w jednej chwili przekreśla jej nadzieje, a jej przyszłość zmienia się nieodwracalnie.

Doktor Jessie Matthews, neurochirurg, która operuje Lily, tej samej nocy staje wobec własnego dramatu. Nagle zostaje sama, przerażona, niepewna jutra, z czworgiem dzieci, dla których jest jedynym oparciem.

Bill Thomas, ojciec Lily, wiązał ze sportowymi sukcesami córki wielkie plany. Teraz jego marzenia legły w gruzach.

Ich losy splatają się z losami innych: Joe, finansisty, któremu zniszczono karierę, Carole, szpitalnej psycholog z bliznami na ciele i duszy, Teddy'ego, utalentowanego chłopaka doświadczonego przez los jeszcze bardziej okrutnie niż Lily.

Sześcioro ludzi – zrozpaczonych, załamanych, samotnych i... niepokonanych. Każde z nich podejmuje rękawicę, jaką rzucił im los.

Razem odkryją moc przyjaźni, lojalności i. . . nowe marzenia.
 
 
 
Data premiery: 7 styczeń 2016
Rozdzierająca serce historia córki prześladowanej wspomnieniami zbyt koszmarnymi, by pamiętać, zbyt bolesnymi, by zapomnieć.

"Pierwszy raz ojciec zbił mnie pasem, kiedy miałam dwa lata. Szybko nauczyłam się, że jego słowo jest rozkazem. Jeśli nie zrobiłam tego, czego żądał, w ciągu sekundy wpadał w lodowatą, przerażającą furię".
Katie Matthews

Paniczny strach – to najwcześniejsze wspomnienie Katie. Czuła go za każdym razem, gdy ojciec brutalnie chwytał ją za ramię. Gdy słyszała krzyk matki, którą katował, zadając wymyślne tortury. Jak wtedy, kiedy zamknął dwuletnią Katie na cały weekend w pokoju bez jedzenia i picia. Albo tej nocy, gdy sprowadził do domu kobietę, i wyrzucił Katie i jej matkę na śnieg w samych tylko nocnych koszulach.

Żeby mieć możliwość wejść w dorosłe życie, Katie musiała odciąć się od dzieciństwa. Zapomnieć je. Wyprzeć z pamięci.

Urodziła synka. Chciała żyć normalnie. Lecz wtedy ojciec powrócił. Co noc nawiedzał ją w sennych koszmarach. Co noc budziła się zlana potem, myśląc, że znów jest dzieckiem. W niektórych snach ukrywała się w szafie, wstrzymywała oddech i nasłuchiwała powolnych, ciężkich kroków zbliżających się w jej stronę. I słyszała skrzypienie otwierających się drzwi.

Ale to nie sny miały okazać się najgorsze. Terapia, jakiej poddała się dwudziestoczteroletnia Katie, otworzyła szeroko drzwi do jej pamięci. Wizje wzbogacały się o coraz bardziej drastyczne szczegóły, wspomnienia stawały się coraz bardziej potworne. W każdym z nich pojawiała się zła, wykrzywiona twarz ojca. Jego szept: „Jeśli coś piśniesz, zabiję cię. ” Jego obleśny rechot i słowa rzucane do kumpla: „Możesz ją mieć za dychę”.
 
 
 


Data premiery: 12 styczeń 2016
Książki Moniki Sawickiej są jak spotkania z dobrą przyjaciółką, która wysłucha, pocieszy, przyniesie otuchę i pomoże ponieść największe nawet ciężary.

Miłość potrafi głęboko zranić i zniknąć na zawsze. Jak żyć w świecie bez miłości? Schować się przed ludźmi? Przestać jeść i pić? Nie dbać o siebie? W kim szukać oparcia, gdy miłość przestaje być najważniejsza?

Ukochany Natalii wypowiada pod jej adresem wiele gorzkich słów. Chce „przerwy”, która pozwoli mu zobaczyć, czy ich związek ma szansę przetrwać. Przez kolejnych dziesięć dni nie mają się ze sobą kontaktować. Tymczasem Natalia wyjeżdża w Tatry ze swoją przyjaciółką. Spotkani tam ludzie zmienią dotychczasowe życie kobiet nie do poznania.

Mimo wszystko pokazuje, że człowiek jest w stanie znieść więcej, niż mu się wydaje. Że dzięki wsparciu przyjaciół może pokonać wszystkie przeszkody, nawet te, które wydają się nie do pokonania. Historia dwóch przyjaciółek wzrusza i bawi do łez, skłania do refleksji, daje nadzieję na lepsze jutro i pozwala dostrzec, to co w życiu jest najważniejsze.

 

Data premiery: 13 styczeń 2016
Ben Sterling po konfrontacji z rodziną Camdenów niechętnie zgadza się pozostać w rezydencji Daringham Hall. Za wszelką cenę chce poznać prawdę o związku swojej matki z Ralphem Camdenem. Nie jest to dla niego łatwe, ponieważ skutecznie rozprasza go obecność Kate i pożądanie, jakie dziewczyna w nim budzi. Mury angielskiej rezydencji będą świadkami burzliwych emocji, a przed Benem pojawi się pytanie: czy to on ma ocalić Daringham Hall?
Poznaj dalsze losy Bena i Kate oraz rodu Camdenów w intrygującej powieści o namiętności, zemście i tajemnicach.

 
 

Data premiery: 13 styczeń 2016
Colleen Hoover bestsellerową serią "Pułapka uczuć" podbiła serca milionów czytelników. "Ta dziewczyna" to trzeci i ostatni tom serii.

Layken i Will biorą w końcu ślub. Ich znajomość pełna była wzlotów i upadków, miłość pomogła im jednak przetrwać wszystkie trudne chwile. Teraz, po ślubie, mają kilka dni dla siebie i mogą cieszyć się wymarzonym „weekendem miodowym”. To dla nich okazja, by powspominać przeszłość. Will woli nie wracać do bolesnych chwil, ale Layken chce wiedzieć wszystko. A przede wszystkim interesuje ją, jak ich historia wyglądała właśnie z jego perspektywy. Will dzieli się z nią więc najskrytszymi myślami i opowiada o swoich uczuciach, nie ukrywając absolutnie niczego...

 

Data premiery: 13 styczeń 2016
"Ewa zna lepiej niż ktokolwiek dramatyczną sytuację, bezsilność i rozpacz ludzi, którzy opiekują się osobami w śpiączce. Swoje osobiste cierpienie i rozpacz potrafiła przekuć w nadzieję dla innych. Ewa Błaszczyk jest moim mistrzem. Podziwiam ją i bardzo cenię".
Anna Dymna

Piętnaście lat temu, tuż po niespodziewanej śmierci męża, Ewę Błaszczyk dotknęła kolejna tragedia. Jej córka Ola zapadła w śpiączkę. Życie rodziny zmieniło się nie do poznania. Od tamtego dnia aktorka walczy o zdrowie córki i jej prawo do godnego życia. Walczy też o siebie.

"Wejść tam nie można" to przejmujący portret, w którym autorka opowiada o swojej barwnej drodze artystycznej, stosunku do spraw ważnych, trudnych i kontrowersyjnych. Przybliża życie osobiste, kulisy zakładania fundacji i tworzenia kliniki.
 
 
 
 
Data premiery: 27 styczeń 2016
Lady M. , kolejna książka nowej królowej literatury kobiecej – Ałbeny Grabowskiej – to opowieść o małżeństwie, którego życie zmierza ku nieuchronnej katastrofie.

Chorobliwie ambitna żona i mąż, który nie dojrzał do roli głowy rodziny, od długiego czasu toczą grę pozorów, by zachować kontrolę nad wspólnym życiem. Jednak tłumione od lat uczucia muszą znaleźć ujście. Tragedia wisi w powietrzu. Kto zapłaci za popełniony błąd?



wtorek, grudnia 15, 2015

"Kot Bob i jego podarunek" James Bowen

"Kot Bob i jego podarunek" James Bowen
 
*Tytuł: "Kot Bob i jego podarunek"
*Autor: James Bowen
*Wydawnictwo: "Nasza Księgarnia"
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 176

*Ocena: 9/10
*Opis:
 
Nieznane dotąd szczegóły historii słynnej już na całym świecie: zimowa opowieść o niezwykłym kocurze i zagubionym człowieku, który odzyskał dzięki niemu wiarę w święta.
 
Jest grudzień 2010 roku. James z Bobem u boku nadal sprzedaje gazety na ulicach Londynu, z trudem wiążąc koniec z końcem. Zbliża się Boże Narodzenie - okres, którego James, cierpiąc z powodu rozłąki z rodziną i dotkliwej biedy, obawia się najbardziej. Tym razem jednak święta będą wyglądały zupełnie inaczej - za sprawą rudego kota, który podarował swojemu opiekunowi wyjątkowy prezent...

*Moje odczucia:

Zapewne wielu z Was zna już Jamesa i Boba z jego poprzednich książek. Ja niestety poznałam go dopiero w tej książce. To niezwykle ciepła opowieść o tym jak człowiek odbił się od dna, a to wszystko dzięki rudemu kotu. James poniekąd w niektórych momentach przypomina trochę Scrooge'a z "Opowieści wigilijnej", o którym zresztą sam często wspomina.
James stoczył się na dno, był bezdomny, mieszkał na ulicy, a każdy zdobyty pieniądz przeznaczał na narkotyki, które były mu potrzebne do życia jak tlen. Jego życie całkowicie odmienił Bob - rudy kot. Najdziwniejszy w tym wszystkim jest fakt, że to kot znalazł jego i zechciał z nim zostać.
Jamesowi się udało. Wyszedł z nałogu, ale jego życie jest ubogie, czasem ledwo wiąże koniec z końcem. Nie załamuje się jednak, lecz razem z Bobem stawia czoło światu. Wspólnie sprzedają gazety na ulicach Londynu. Mają wielu stałych klientów, którzy ich uwielbiają i zawsze kupują gazetę. Ich wierną przyjaciółką jest również Belle, która podobnie jak James też kiedyś stoczyła się na dno, ale udało jej się od niego odbić.
Powoli zbliża się Boże Narodzenie. James martwi się, że nie uda mu się zarobić wystarczająco pieniędzy na prąd i gaz, by móc spędzić te święta w cieple. Wspólnie z Bobem sprzedają gazety. Na szczęście spotykają wielu stałych klientów, którzy oprócz tego, że kupują gazetę, dają im w prezencie kartkę świąteczną, a w środku jakiś grosz na przeżycie. James czuje się niezwykle dotknięty hojnością tych ludzi, jest im niezwykle wdzięczny. Ten dzień okazuje się dla niego niezwykle dobry. Kupuje więc kartki świąteczne, które następnego dnia rozdaje wszystkim tym co kupili od niego gazetę, a stałym klientom odręcznie wypisuje życzenia od Jamesa i Boba. Stali klienci są niezwykle poruszeni tym gestem.
W okresie przedświątecznym zdarzyło mu się spotkać dilera, który proponował mu działkę, na szczęście mu odmówił. Później zastanawiał się czy ten diler nie był duchem przeszłości.
Jedno jest pewne - James bez wątpienia odzyskiwał wiarę w magię świąt i z roku na rok coraz bardziej się nimi cieszył.

"Kot Bob i jego podarunek" to niezwykle wzruszająca historia człowieka, który dzięki kotu dostał nowe życie, życie przepełnione szczęściem i nadzieją.  Książkę czyta się przyjemnie z uśmiechem na ustach. Historia tej dwójki pokazuje nam, że zawsze można odbić się od dna i że zwierzę może być najlepszym przyjacielem człowieka, którym Bob dla Jamesa jest bez dwóch zdań. Bob sprawił, że życie Jamesa stało się lepsze, że ma nadzieję na lepsze jutro. Wie, że ma dla kogo żyć i walczyć o to, by stawać się lepszym i lepszym. Wie również, że on i kot pozostaną już ze sobą do końca swych dni i będą się wzajemnie wspierać i chronić.

Bez dwóch zdań będę musiała wrócić do poprzednich książek tej uroczej dwójki. Czekam również z niecierpliwością na kolejne. A Was serdecznie zapraszam do lektury.  

niedziela, grudnia 13, 2015

"Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska

"Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska

*Tytuł: "Skazani na ból"
*Autor: Agnieszka Lingas-Loniewska
*Wydawnictwo: NOVEA RES
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 317

*Ocena: 10/10
*Opis:
 
BĘDĄC ZE MNĄ JESTEŚ SKAZANA NA BÓL. NA CIERPIENIE. I NA NIEBEZPIECZEŃSTWO.

Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem. Ma swoje bractwo, ideały i prawdy, w które wierzy. Amelia to osiemnastolatka, licealistka, która ma za sobą tragiczną przeszłość.
 
Drogi Amelii i Aleksa nigdy nie powinny się przeciąć. Nie łączy ich nic - ani pochodzenie, ani poglądy, ani rodzinna przeszłość. A jednak młodzi poznają się w dramatycznych okolicznościach i zakochują się w sobie. Od tej chwili zmienia się wszystko.
 
"Skazani na ból" to historia, która zwala z nóg. Dramatyczna pogoń za miłością silniejszą niż uprzedzenia, bolesne poszukiwanie własnej tożsamości i zakończenie, które nie pozwoli zasnąć.
 
*Moje odczucia:
 
 
Przyznaję, że to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki, ale na pewno nie ostatnia. Skończyłam czytać i gdyby nie to, że czeka na mnie stos nieprzeczytanych książek, bez wahania otworzyłabym na pierwszej stronie i zaczęła czytać od nowa. Książka rozbiła mnie totalnie, a zwłaszcza jej zakończenie.
Dzięki autorce miałam okazję poznać subkulturę skinheadów, bo choć zdarzało mi się ich widywać na ulicy, to nigdy nie zastanawiałam się nad ich ideałami, poglądami czy też życiem.

Amelia i Aleks spotykają się na swojej drodze w najmniej oczekiwanym momencie. Zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Oboje mają trudną przeszłość za sobą, o której z początku nie chcą wspominać. Mimo tego, iż dzieli ich dosłownie wszystko nie poddają się i trwają w swej miłości. W rzeczywistości ich miłość nie miała prawa przetrwać, ale czyż miłość nie pokona wszystkiego?
Amelia pragnie wyznać Aleksowi, kim jest z pochodzenia, wierzy, że to nie przekreśli ich miłości. Aleks dowiaduje się o tym jednak szybciej od swoich kumpli. Wścieka się i nie może uwierzyć w to co zobaczył. Spotyka się z Amelią i skreśla ich miłość, choć tak naprawdę wciąż ją kocha i nigdy nie przestanie. Amelia nie może go zrozumieć, ale nie odpuszcza. Ryzykuje swym życiem, byleby tylko odzyskać swojego ukochanego. W końcu jej się to udaje. Aleks w końcu zrozumiał co jest w życiu najważniejsze. Jak się kończy ta opowieść? Tego Wam nie zdradzę, przeczytajcie sami. Powiem jedno - moje serce nie wiedziało co ze sobą zrobić.

Powieść ta ukazuje nam jak skinheadzi postrzegają inne rasy. Jednym słowem chodzi tutaj o rasizm. Ale czy my młodzi ludzie mamy wpływ na to z jakiej rodziny pochodzimy? Czy możemy się winić za błędy i przeszłość naszych przodków? Zdecydowanie nie, rodziny się nie wybiera. Ja nie jestem rasistką, uważam, że każdy ma prawo żyć jak chce, a inni powinni uszanować jego wybory.

Czytając "Skazanych na ból" moje serce niejednokrotnie zaczynało szybciej bić. Czułam silną więź z Amelią, która pokazała nam, że miłość potrafi przezwyciężyć wszystko. Każdego dnia uczyła Aleksa, jak ma się stawać lepszym człowiekiem. Starała się sprowadzić go na dobrą ścieżkę. Nie zraziła się nawet wtedy, kiedy on zakończył ten związek. Była gotowa na wszystko, nie zważała , że może jej się coś stać, gdyż miłość do tego człowieka była dla niej najwyższym piorytetem. Choć wszystko w koło było przeciwko nim, ona wierzyła, że im się uda. Aleks to w głębi duszy wrażliwy i czuły chłopak, tylko jego przeszłość spowodowała, że nie potrafił tego okazywać. Odmieniła go ona - dziewczyna, którą jak się okazało pokochał już w przedszkolu.

Nie należy oceniać człowieka po jego wyglądzie czy też pochodzeniu. Każdy ma prawo do miłości, a w życiu są ważniejsze piorytety niż kumple. To rodzina powinna w naszych sercach zawsze stać na pierwszym miejscu.
Podejrzewam, że nigdy nie zrozumie zachowania skinheadów względem innych ras. Dla mnie "biały" czy też "czarny" to po prostu zwykły człowiek i na pewno nie należy na niego napadać ze względu na to kim jest i gdzie się urodził. Jest to dla mnie niepojęte.

Dziękuję Agnieszce Lingas-Łoniewskiej za to, że napisała książkę, o której nie będę w stanie zapomnieć nigdy i do której niejednokrotnie powrócę w przyszłości. Moje serce jest rozdarte wciąż i jeszcze długo takie pozostanie. Autorka doświadczyła mi ogrom emocji podczas tej lektury, podczas czytania pojawiał się uśmiech, złość, smutek, a także i łzy. Zdecydowanie jest to teraz najlepsza powieść jaką do tej pory w życiu przeczytałam, a autorka stała się jedną z moich ulubionych.
Czekam na kolejne powieści z niecierpliwością.

czwartek, grudnia 10, 2015

"Niosąca radość" Krzysztof Czarnota

"Niosąca radość" Krzysztof Czarnota
 
* Tytuł: "Niosąca radość"
*Autor: Krzysztof Czarnota
* Wydawnictwo: Axel Springer Polska Sp. z o.o. oraz Zyska i S-ka Wydawnictwo s.j.
*Rok wydania: 2006
*Ilość stron: 220

*Ocena: 10/10
*Opis:

Bohater powieści przypomina ślepca, który nie potrafi zobaczyć tego, co najważniejsze w życiu, choć znajduje się to w zasięgu ręki. Wciągnięty w wir robienia kariery zatraca z wolna siebie. Dopiero niezbyt dramatyczne, ale znaczące zdarzenie, uruchamia lawinę, która przywraca bohaterowi wzrok. Zaczyna on dostrzegać barwy życia i znajdować szczęście w najzwyklejszych rzeczach. To książka o przebudzeniu  i znalezieniu radości w najprostszych, codziennych sprawach.

*Moje odczucia:

Przyznam, że książka przykuła mój wzrok ze względu na konia z okładki. I choć konie w książce nie są głównym tematem, to nie żałuję iż ją zakupiłam. Książka otworzyła mi oczy na te najistotniejsze rzeczy w moim życiu, których sami często nie dostrzegamy.
 
Główny bohater Wojtek to człowiek dla którego najważniejsze w życiu są pieniądze i kariera. Jego serce jest twarde niczym głaz i nie ma w nim miejsca na uczucia.
Pewnego dnia wraca swoim samochodem ze spotkania z producentem. Po drodze potrąca psa, choć sam do końca nie wie co to było. Kiedy sprawdza i okazuje się, że to pies,tak to komentuje:
"Na dnie rowu leżał pies. Kamień spadł mi z serca. Jakie szczęście, że to nie człowiek. Nigdy nie czułem tak wielkiej ulgi."
W tym momencie byłam ogromnie wściekła na bohatera książki, bo jak można tak bestialsko potraktować psa - potrącić go, a później zostawić na pastwę losu? Przecież zwierzę to nie jest rzecz!
Wojtek odjeżdża, ale po przejechaniu kilku kilometrów sumienie go rusza. Zawraca, zabiera psa i zawozi do pogotowia Animals.  Teraz w malutkiej mierze odnajduje mój szacunek, gdyż wrócił z pomocą do psa.
W pogotowiu pomaga przy operacji psa. Jednak ani przez myśl nie przyszło mu do głowy, by zatrzymać psa. Jego serce twarde niczym głaz powoli zaczyna kruszeć. Żyje swoim normalnym życiem, a doktor Maria z pogotowia informuje go o stanie pacjenta, kiedy ten dzwoni zapytać co u niego.
Z dnia na dzień w Wojtku dokonuje się wewnętrzna przemiana. A wszystko za sprawą psa. I kto by pomyślał? Zwierzęta mają w sobie jednak tę magiczną moc.
I choć z początku nie myślał o przygarnięciu psa, z czasem zmienia decyzję. Kiedy przyjeżdża do pogotowia i oznajmia , że chce adoptować psa, okazuje się, że jest za późno, bo zrobił już to pewien cukiernik. Wojtek jednak nie daje wygraną, za wszelką cenę próbuje odnaleźć cukiernika i odzyskać sukę. I udaje mu się to. Dzięki Poincie, Wojtek zaczyna inaczej patrzeć na świat. Znajduje radość w najprostszych, codziennych sprawach. Dodatkowo razem z doktor Marią zakochują się w sobie. Wspólnie wyjeżdżają z miasta, by pojeździć konno.
Jak kończy się ta wspaniała powieść?
Czasem w naszym życiu pojawia się ktoś, a potem znika, byśmy mogli zrozumieć sens naszego życia. Wylałam mnóstwo łez czytając tę książkę, ale myślę, że każdy miłośnik zwierząt zrobiłby to samo.
Książka daje do myślenia, niesie ze sobą przekaz.
Czyta się lekko i przyjemnie, całą historię opowiada nam sam Wojtek (narracja pierwszoosobowa).
Gorąco polecam i nie tylko miłośnikom zwierząt, ale także tym, którzy są zaślepieni i nie dostrzegają tego co w życiu najpiękniejsze.
 

środa, grudnia 09, 2015


Kochani, nie było mnie w domu kilka dni, więc tutaj cisza. Jestem w trakcie czytania "Skazanych na ból", więc już niedługo moje odczucia o tej książce tutaj powinny się pojawić ;)

Jeśli mi się uda, bo nie wiem jak będzie z czasem, to jutro zamieszczę wpis o innej książce, a o jakiej? Niech pozostanie to niespodzianką ;)

Życzę wszystkim spokojnego wieczoru i miłego czytania :)

czwartek, grudnia 03, 2015

"Grey" E L JAMES

"Grey" E L JAMES

 
*Tytuł: "Grey"
*Autor: E L JAMES
*Wydawnictwo: SONIA DRAGA
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 685
 
*Ocena: 6/10
*Opis:
 
Christian Grey sprawuje kontrolę nad wszystkim; żyje w świeci poukładanym, a sobie i innym narzuca dużą dyscyplinę. Christian jako znakomity biznesmen także relacje z kobietami opiera na kontraktach. Jego życie jest pozbawione emocji do dnia, gdy do jego biura wpada Anastasia Steele, kobieta o niesfornych brązowych włosach i zgrabnych nogach. Próbuje o niej zapomnieć, ale to tylko pogłębia jego uczucia, których nie potrafi zrozumieć i którym nie zdoła się oprzeć. W przeciwieństwie do kobiet, które poznał w przeszłości, Ana jest nieśmiała, zjawiskowa i zdaje się, że przejrzała, iż za cudownym dzieckiem biznesu i stylem życia właściciela luksusowego apartamentu, kryje się chłodne i zranione serce.
 
Czy relacja z Aną pozwoli Christianowi pokonać demony przeszłości?
 
*Moje odczucia:
 
Czytając całą Trylogię Greya odnosiłam pozytywne reakcje. Po przeczytaniu Greya z jego punktu widzenia mam mieszane uczucia. Szczerze to nie byłam nim zbyt zachwycona. Nie podoba mi się tłumaczenie tej książki. Słyszałam wiele opinii, że w oryginale jest o wiele lepsza.
Książka ta nie wniosła w nasze życie niczego czego byśmy już o Greyu nie wiedzieli. Dodatkowo jest napisana w narracji samego Christiana. Urozmaiceniem są sny Greya, a w większej mierze jego koszmary.
Mimo wszystko przeczytałam dość szybko, byłam ciekawa świata ze strony Christiana, próbowałam zrozumieć jego zachowanie, stawiając się na jego miejscu. Zapewne jego nieodparta chęć kontrolowania wszystkiego i zadawania bólu Anie wiąże się z jego dzieciństwem, które nie było kolorowe. Ana nie chce takiego życia, ale z miłości do Christiana godzi się na jego "zachcianki". Bardzo chciałaby móc go dotknąć, na co on się nie godzi. Anastasia nie może pojąć dlaczego. Tak wiele pytań, na które nie zna odpowiedzi. Czy rodzące się uczucie między tą dwójką ma szanse na przetrwanie? Czy Christian pozwoli, by Ana odmieniła jego życie?

środa, grudnia 02, 2015

"Bez mojej zgody" Jodi Picoult

"Bez mojej zgody" Jodi Picoult
 
 
*Tytuł: "Bez mojej zgody"
*Autor: Jodi Picoult
*Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
*Rok wydania: 2009
*Ilość stron: 528
 
*Ocena: 8/10
*Opis:
 
Annie nic nie dolega, a mimo to żyje tak, jakby było obłożnie chora. W wieku trzynastu lat ma już za sobą niejedną operację, wielokrotnie oddawała krew, żeby utrzymać przy życiu swoją starszą siostrę Kate, która we wczesnym dzieciństwie zapadła na białaczkę. Annie została poczęta w sztuczny sposób, tak aby jej tkanki wykazywały pełną zgodność z tkankami siostry. Aż do tej pory akceptowała tę życiową rolę. Teraz Annie, wzorem większości nastolatków, zadaje sobie pytania dotyczące tego, kim jest naprawdę. Różnica pomiędzy nią a większością nastolatków polega na tym, że przez całe życie postrzegano ją wyłącznie przez pryzmat siostry i tego, co dla niej robi. Annie dojrzewa do podjęcia decyzji, która dla wielu osób byłaby nie do pomyślenia, decyzji, która podzieli jej rodzinę, a dla ukochanej siostry będzie wyrokiem śmierci.
 
*Moje odczucia:
 
Zanim przeczytałam książkę, zdążyłam ze dwa razy obejrzeć film. Po przeczytaniu książki, byłam w lekkim szoku, nie mogłam uwierzyć, że są dwa różne zakończenia. I prawdę powiedziawszy ani jedno, ani drugie zakończenie mnie nie zachwyca.
 
Annie choć jest zdrowa, żyje jakby wciąż była chora. Odnosi wrażenie jakby została stworzona dla jej chorej na białaczkę siostry Kate. Ciągłe zabiegi, ciągłe oddawanie krwi, by jej siostra mogła żyć. Jej rodzice nie pytają jej o zgodę, tylko zabierają ciągle do szpitala. Czy Annie ten styl życia odpowiada? Czuje się niekochana i niedostrzegana przez własnych rodziców, gdyż oni widzą tylko chorą Kate. Czasem odnosi wrażenie, że jest królikiem doświadczalnym.
Rodzice Annie za wszelką cenę nie chcą dopuścić do śmierci Kate, wiedzą, że bez pomocy Annie ona nadejdzie szybko. Ich życie to ciągłe zmagania z chorobą starszej córki. Kochają wszystkie swoje dzieci, ale nie chcą pogodzić się z tym, że Kate każdego dnia jest bliższa śmierci. Dlatego w desperacji poświęcają zdrowie młodszej córki, nie pytając jej czy wyraża na to zgodę. Annie oczywiście kocha swoją siostrę i nie chce jej śmierci tak samo jak rodzice, ale nie może dłużej godzić się na kaleczenie swego ciała. Postanawia złożyć pozew do sądu o prawie do decydowania o własnym ciele. Cała ta sprawa bardzo poróżnia rodzinę. Jak się zakończy ta rozprawa? Czy Annie zdoła wyjść i złożyć zeznania? Przeczytajcie, by poznać zakończenie.
 
Czytając powieść z początku byłam zła na Sarę za jej postępowanie wobec córki Annie, dlatego, że od urodzenia poświęcała ją dla ratowania Kate. Jednak z czasem zaczęłam się zastanawiać jak ja zachowałabym się na jej miejscu? Zapewne podobnie, chciałabym za wszelką cenę ratować umierającą córkę. Nie mogę ocenić więc postępowania każdego z bohaterów, ponieważ każdy po części miał jakąś słuszność w swym postępowaniu. Człowiek w obliczu śmierci potrafi robić takie rzeczy, których w normalnej sytuacji by się nie podjął. Jak radzić sobie ze świadomością nadciągającego się końca? Myślę, że dzięki tej książce każdy z nas wyciągnie jakieś wnioski dla siebie.
Polecam tę książkę, książkę przy której zarówno denerwowałam się jak i wylewałam łzy.
Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger